Archiwum listopad 2006


lis 15 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

'jedyne czego chce, to żeby ktoś kochał mnie.'

jest mi chyba smutno i chyba źle. czuję się nic-nie-warta, nie-warta poinformowania, nie-warta mówienia o czymkolwiek. tak po prostu chyba mi źle...

a tak naprawdę to nie mam na co narzekać, to sobie bzdury wymyślam.

amen.

'brakuje mi kogoś, kto by mi mówił, że mam piękne oczy'.

*

reklama: a... a jak ktoś nie rozumie notki, to proszę się mnie nie pytać o co chodzi. notki nie są po to, bym się z nich komukolwiek spowiadała. tak po prostu xD

666zmierzch666 : :
lis 05 2006 Bez tytułu
Komentarze: 4

nie wiem co się ze mną dzieje. na gadu mam ponad 10 dostępnych osób, a z żadną nie jestem w stanie rozmawiać. żadnej się wyżalić, przed żadną się otworzyć.

siedzę i płaczę, tak po prostu. bo czytam piękne, smutne opowiadanie, które za bardzo przeżywam. bo wspominam piękne, smutne chwile, które za bardzo przeżywam.

tęsknie. i czuję się 'like a fool' z tą swoją tęsknotą. nie mam nawet odrobiny pewności, czy kiedyś mnie kochałaś. gorsze, nie wiem czy ja cię kochałam... myślę, że tak, skoro wciąż mam cię w głowie, wciąż płaczę... a może to po prostu uzależnienie, które minie, jak przyjdzie ktoś inny?

ale nikt inny nie przychodzi.

...ile mamy wspólnych zainteresowań? mało. bardzo mało. z każdym kolejnym miesiącem odkrywam dzielące nas różnice. dużo ich, coraz więcej.

a jednak parę twoich słów, uspokaja mnie, napełnia wewnętrznym spokojem. nawet moi najbliżsi przyjaciele nie mają tej umiejętności.

czasem, myślę, że cię nie lubię. że mam cię dość, że jak w ogóle mogłam, mogę kogoś takiego... a potem znów się uspokajam, znów tęsknię, wariuję. i znowu te różnice...

nie znam cię, chyba nigdy tak naprawdę nie znałam. nie wiem, jaka jesteś naprawdę i nie wiem, czy to co widziałam było tylko maską dla mnie. chciałabym, żeby nie było.

kiedy tylko przechodzę obok tego domu, w głowie mam tą przeklętą staruszkę, która doprowadziła cię do łez.

jedno co wiem, to to, że powinnam dać sobie spokój. zapomnieć. i już się nie łudzę, co do 'powtórki z rozrywki'. ale ciągle mam cię w głowie. ciągle. i nieustannie.

to niezdrowe.

uwielbiam z tobą rozmawiać. o czymkolwiek. uwielbiam do ciebie mówić... a jeszcze bardziej uwielbiam cię słuchać.

ale zawsze mówisz tak niewiele, to ja nawijam o sobie, o moich uczuciach. dlaczego? nawet nie wiem czy mi ufałaś, czy mi ufasz...

w jakiś dziwny sposób ja ci ufam. a ty, gdybyś tylko chciała, mogłabyś mnie pogrążyć. ale mam nadzieję, że nie chcesz. wiem, że nie chcesz? co ja w ogóle wiem...?

wiem, że tęsknię i że cię potrzebuję. ale nie powiem ci tego wprost. boję się kolejnej twardej odpowiedzi.

boję się, bo nie mam zielonego pojęcia kim dla ciebie jestem i kim dla ciebie byłam. boję się, że robię z siebie totalnego błazna...

boję się, a jednak napisałam to w miejscu, które możesz zobaczyć.

dlaczego...?

666zmierzch666 : :
lis 01 2006 Bez tytułu
Komentarze: 2

co ze mną jest nie tak, że żaden chłop mnie nie chce i że jestem totalnie nieatrakcyjna dla mężczyzn...?

źle mi.

666zmierzch666 : :