lis 14 2005

Bez tytułu


Komentarze: 1

kolejna bezsenna noc. więcej czasu na rozmyślania, mniej czasu na sny. swoiste otępienie umysłu.
zadaję sobie pytanie - co się ze mną dzieje?
i co gorsze, nie znam odpowiedzi. czuję się tak jak w labiryncie. zgubiona w labiryncie własnych uczuć, myśli...
niesprecyzowany świat, kilka płaszczyzn, mnóstwo bohaterów, kilka zagadek, ciutka uśmiechu i garstka smutku.

co się dzieje...?

?

***
cóż za wspaniały poranek! - poranek zwątpienia. kiedy z małego dzielniaka stałam się dużą beksą...?

666zmierzch666 : :
x.
14 listopada 2005, 07:17
cokolwiek się dzieje, miejmy nadzieję, że niedługo się skończy...

Dodaj komentarz