lis 09 2004

'świat jest pełen chętnych suk...'


Komentarze: 2

już mi z deczka lepiej.

wiem, że ta osóbka jest szczęśliwa i ma kogoś kto będzie ją uszczęśliwiał. jak dobrze... ^^

powoli staram się z tym uporać, ale jest ciężko. no, ale co cię nie zniszczy to cię wzmocni, yeah.
(w tym miejscu dziękuję koledze, który nigdy tego nie zobaczy, ale naprawdę dziękuję za tą prostą wymianę zdań na szkolnym korytarzu... to takie miłe, że czasem ktoś zwróci uwagę na to, że coś jest nie tak)

boli boli boli... brzusio. ostatnio czuję się coraz gorzej. mam mdłości, zawroty głowy, prawie wymiotuje, a prócz tego nękają mnie huśtawki nastrojów... nabijam się, że to objawy ciąży(a niby skąd?! hihi) albo alienaXD ale tak naprawdę to z nerwów chyba. niestety. ale szczerze mówiąc pewności nie mam. na razie nie jest źle, to typowe objawy przemęczenia, więc stwierdzam, że muszę odpocząć. jak po długim weekendzie nie przejdzie - wizyta u lekarza.

dziś mam pierwsze zajęcia fotografii, boję się jak cholera ^^'. duużo nowych ludzi, w dodatku dochodzę w połowie semestru i obawiam się, że mogę sobie nie poradzić. trochę obawiam się też nowych osób. ostatnio ciężko jest mi nawiązywać kontakty. w dodatku nie wiem ile to będzie trwało. zawalam sobie tydzień dodatkowymi zajęciami. może w końcu się zmobilizuje do nauki. hope so.

luc mnie pociesza na swój sposób. heh. chciałabym mieć tyle optymizmu co on.
'no dobra, jesteś winna, ale w jakim stopniu? na pewno tym mniejszym. zapewniam. Więc nie masz powodów czuć się AŻ tak winna'
'ktoś lepszy od Ciebie? myślisz, że tak łatwo znaleźć kogoś lepszego od Ciebie? szczerze wątpię. mało takich osób. aż za mało'

jeszcze trochę, a zostanę totalną egoistką przez niego. a jednak pomogło^^'.

666zmierzch666 : :
12 listopada 2004, 10:38
dla mnie też koszmarem jest wchodzić w otoczenie gdzie wszyscy się znają... Bo tak ogóLnie to nie mam probLemÓw z nawiązywaniem kontaktÓw... ALe życzę Tobie jak najLepiej... I wiesz, też chcę się przenieść do innej kLasy, byŁam już u dyrka i też bede mieć cholerne zalegŁości... Ty? Egoistka? Hehe... Goog joke :)
xull
09 listopada 2004, 21:52
eh...tylko pozostaje mi się cieszyć, że luc umie Ci pomóc, gdy ja staję się bezradna^^\' wybacz mi te wszystkie ostre słowa, które powiedziałam...naprawdę nie chciałam...tzn, chcieć, to na pewno chciałam, ale nie w takim kontekście. Eh, też paskudnie się czuję, więc nie umiem już pocieszać...do tego jak wiesz, xull się chyba zakoffał XD nio i fajnie jest^^\' cierpię, kurwa mać >_< z każdą chwilą coraz bardziej wszystko mnie boli. Zwała, jak to mówią. no nic, kocham Cię riś i mam nadzieję, ze będziesz się trzymać ;* w razie co masz paskudnego xulla do pomocy^^\'

Dodaj komentarz