Bez tytułu
Komentarze: 0
'– Nigdy już nie będzie wszystko w porządku – ziewnął chłopiec. Potem dodał: – Mam na myśli, że nigdy nie będę mógł… pozbyć się tego wszystkiego. Jeżeli w jakiś sposób przeżyję. Ale teraz jest dobrze. Pan jest taki… dobry dla mnie. I to jest takie dziwne, ale dobre… coś jak przynależność… – wymamrotał zakłopotany.'
***
'Chciał zwinąć się w pozycji płodowej, jak zwykł robić w domu, w swoim łóżku, by pocieszyć się ciepłem swojego własnego ciała, ale nie mógł.'
Dodaj komentarz