lip 27 2004


Komentarze: 10

Co to tak naprawdę znaczy miłość?

czy jeśli chce chronić kogoś bez względu na to co będzie ze mną, znaczy, że kocham?

czy jeśli wariuję z tęsknoty, choć minęła chwila, znaczy, że kocham?

czy jeśli odnajdę szczeście jedynie w uszczęśliwianiu tej osoby, znaczy, że kocham?

czy jeśli sprawię jej przykrość i nie mogę sobie tego wybaczyć, znaczy, że kocham?

to miłość czy szaleństwo?

a może po prostu próba podniesienia własnej wartości?

ale to nie ja jestem kochaną, ja kocham. kocham. a przynajmniej tak myślę...

 

trudno jest mi dać ostateczną odpowiedź...gdyż nie będąc jeszcze nigdy zakochaną, skąd mogę wiedzieć, że to właśnie teraz?

 

a jednak. chyba kocham...

666zmierzch666 : :
ri
30 lipca 2004, 09:45
wiesz, ze Cie nikt nie kocha? a moge zaprzeczyc? to nieprawda, ze nikt cie nie kocha. / wiem, w kim sie zakochaliscie? ...zabijecie, jak powiem, ze sie nie domyslilam, ale strzelam? ... so... czemu by nie sprobowac ... together... jesli domyslam sie slusznie? / nie martw sie, ja tez nie potrafie. poczekamy.
Seraphiel
29 lipca 2004, 23:13
Lubię tradycje ^~ ja nie wyznaję uczuć, bo wiem, że mnie nikt nie kocha, a odrzucenia boję się najbardziej. A co do domyślania się, to ri pewnie wie, w kim my się zakochaliśmy? Za to my nie wiemy nic o ri. ^_^ *hugs* naprawdę nie wiem, co napisać... dużo bym chciała, ale chyba jeszcze nie potrafię.
ri
29 lipca 2004, 08:49
no cóz... powiem krótko, szkoda, ze nie potrafisz uwierzyc, ze ktos moglby Cie pokochac... wielka szkoda. no ale... zreszta niewazne. teraz to juz niewazne./ co do rzeczywistosci.. zawsze sa zle i dobre chwile. czasem gorsze od tych wyobrazonych czasem lepsze. zreszta czy gdyby wszystko toczylo by sie po naszej mysli... nie byloby strasznie nudno? / Co do problemu z wyznawaniem uczuc. Ja mam odwrotnie potrafie calkiem bezposrednio to powiedziec... chyba, ze dana osoba juz kiedys to uslyszala i sie obawia, wiec tego nie mowie, bo nie chce jej stracic. Ani przestraszyc.
Seraphiel
28 lipca 2004, 22:09
Hihihihi ^^ (przepraszam, ja wiem, że śmiech jest nieodpowiedni w tej chwili... ale to taki gorzki śmiech) Nie wiem, co powiedzieć... nie powiem, że to niemożliwe. Napewno jest możliwe. Tylko ja nie potrafię tego zrobić. Poprostu. Nie dość, że nie potrafię komuś wyznać uczuc, to jeszcze panicznie się boję. Z każdą chwilą coraz bardziej. W wobraźni kreuję szczęśliwe obrazy, które potem zderzają się z rzeczywistością, która jest zupełnie inna. Pozatym, ja nie wierzę, że ktoś mógłby mnie pokochać - ja sie do tego nie nadaję. Co innego Ty ^____^
ri
28 lipca 2004, 21:58
no to teraz jestem pewna, ze to dobrze, ze wyrzucilam serce do kosza. nie znam twoich domyslow wiec nie wiem czy masz w nie wierzyc czy ne. mam nadzieje, ze albo znajdziesz szczescie z ta osoba ktora kochasz albo uda Ci sie odkochac. chociaz moim zdaniem lepiej zebys byla z ta osoba szczesliwa...
Seraphiel
28 lipca 2004, 21:54
Ja jestem człowiek naprawdę niedomyślny. Chociaż może jednak domyślny, tylko nigdy nie wierzę w to, czego sie domyślam, bo to w końcu tylko domysły (ale zakręciłam ^^\') Ja też żałuję, że nie można się od razu odkochać, ale mimo to ja sama próbuję i poprostu nie wychodzi.
Seraphiel
28 lipca 2004, 21:47
Ja jestem człowiek naprawdę niedomyślny. Chociaż może jednak domyślny, tylko nigdy nie wierzę w to, czego sie domyślam, bo to w końcu tylko domysły (ale zakręciłam ^^\') Ja też żałuję, że nie można się od razu odkochać, ale mimo to ja sama próbuję i poprostu nie wychodzi.
ri
28 lipca 2004, 21:43
mówilas nie mówilas, ri juz wczesniej byla zakochana... i teraz nawet nie zaluje ze sie wczesniej nie domyslilas o kogo chodzi. no, ale finito. dzis zrozumialam, ze moje uczucie zraniloby i dalam sobie spokoj. nie chce psuc tego co jest teraz, ale zdaje mi sie ze juz zepsulam. ech... szkoda ze tak po prostu nie mozna sie odkochac, ale co tam. serce na wysypisku sobie polezy.
Seraphiel
28 lipca 2004, 21:35
ri też jest kochana. Napewno. A miłość jest jakąś formą szaleństwa, może czystym wariactwem nawet... *hugs* A tak na marginesie: a nie mówiłam? ^___^
28 lipca 2004, 00:05
czy to nie wieLka rzecz znaczyć dLa kogoś wszystko...

Dodaj komentarz