Bez tytułu
Komentarze: 1
żongluję szklanymi kulkami. cóż za precyzja, co za styl!
nagle jedna kulka wypada mi z rąk. i spada. spada. spada. i trzask.
tysiące małych odłamków poleciało w różne krańce pokoju.
moja psychika rozpadła się na kawałeczki.
żongluję szklanymi kulkami. cóż za precyzja, co za styl!
nagle jedna kulka wypada mi z rąk. i spada. spada. spada. i trzask.
tysiące małych odłamków poleciało w różne krańce pokoju.
moja psychika rozpadła się na kawałeczki.
Dodaj komentarz