mar 29 2004


Komentarze: 2

Budzę się rano i znów zaczynam żałować. Świadomość, że mogę zmarnować kolejny dzień mojego życia jest przerażająca. Mija rok, za rokiem, a co ja zdążyłam zrobić? Wręcz nic...

Ciąglę burzę się w sobie i proszę, błagam, rozkazuje 'zrób coś'. Chciałabym zrobić coś wartościowego. Coś co miało by dla mnie wartość. Pomoc innym jest ważna. Bardzo ważna, ale dla mnie na dłuższa metę nie wystarcza. Bo... ech... nie mogę zostać nawet honorowym dawcą krwi z powodu anemi, choć od dziecka o tym marzyłam. Dość dziwne marzenie, nieprawdaż? A jednak, kiedy byłam młodsza, prawie od początku jak zaczęłam dostrzegać potrzeby ludzi, chciałam i nadal chcę zostać dawcą krwi. I mam nadzieję, ze zostanę. Chociaż z każdym dniem nadzieja jest coraz mniejsza.

Jednak do spełnienia się nie trzeba wielkich rzeczy.  Wystarczy pomocna dłoń dla drugiej osoby. Uśmiech. I od razu jest mi lepiej na sercu.

Czasem nawet przestaje żałować, że zmarnowałam tyle lat życia.

że nie napisałam porządnego opowiadania, mimo tylu pomysłów. - i to dość  boli, w szczególności jak uświadomię sobie, że nie pamiętam większości z nich.

że nie nauczyłam się grać na żadnym instrumencie, mimo tylu prób. - właśnie teraz zaczynam rozumieć, jak wspaniale byłoby móc grać na skrzypcach! dać się ponieść melodii!

że jestem kim jestem...

Ale nadzieja zawsze umiera ostatnia. Nie wolno się załamywać. Trzeba iść dalej. Nie nauczę się grać na skrzypcach, to już wiem, ale przecież będę mieć jeszcze tyle okazji do zrobienia czegoś wartościowego. Przecież nawet dziś mogę już coś zrobić. Wystarczy, że wyjdę z domu. Wystarczy, że wezmę ołówek.

Czasem tak niewiele potrzeba do szczęścia...

666zmierzch666 : :
30 marca 2004, 19:37
Rozumiem to ....... sama niedawno zrozumiałam jak sobie marnowałam czas...... ale i tak robię to dalej. Co do tych kotków to mi przykro.. nie zniosłabym tego gdyby mi zabrali i uspili mojego kotka...
29 marca 2004, 14:44
Może znaczysz więcej niż Ci się wydaje? Hmmm...Ja mam na swoim koncie tyle zmarnowanych dni, możliwości, marzeń...czasem tego wszystkiego żałuję...ale czasu już, niestety nie cofnę. Lepiej skupić się na tym, co jest. 3mam kciuki, na pewno jeszcze będziesz z siebie dumna! Pozdrawiam...

Dodaj komentarz