Komentarze: 0
...dlaczego pomimo tylu lat wciąż nie potrafię odnaleźć się wśród ludzi...?
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
...dlaczego pomimo tylu lat wciąż nie potrafię odnaleźć się wśród ludzi...?
popijając herbatę, patrzę się prosto w jego oczy. jest jedyną osobą, której natarczywy wzrok nie peszy mnie. niechętnie się uśmiecham,ale ciężko się jest do niego nie uśmiechać. właśnie wyjął mi kubek z dłoni i sam zaczął pić. poparzył się. no cóż, zdarza się. dotyk na moich ramionach. tak to ona. delikatnie cmoka czubek mojej głowy. przysiada się do nas, próbując nakłonić swoją siostrę by także usiadła blisko nas ale nie. ona wciąż siedzi wpatrzona w okno. melancholijnie. czasami zastanawiam się, dlaczego tęsknota wydaje się bardziej samotna od samotności. aż dziwne. słychać chichot. to ono. raz radosne, raz smutne. ona czy on? nie wiadomo. za duże ubrania, krótko ścięte włosy. zaczęło pykać tęsknotę w ramię. zauroczenie, tej nigdy nie zauroczysz. kolejny chichot. zmieniło taktykę. teraz tańczy ze smutkiem. nie mogąc zdecydować się, które ma prowadzić przestali. w akcie pocieszenia smutek poprosił mnie do tańca. dawno nie tańczyliśmy. moje nieporadne kroki nie przeszkadzają mu. ba, on zdaje się cieszyć, że może mnie czegoś nauczyć. zauroczenie wiwatuje, klaszcze, by chwilę potem patrzeć się na nas z dezaprobatą. zmienne to zauroczenie. przez tęsknotę zostaliśmy zignorowani, ale samotność zaczęła tańczyć z nami w kółeczku.
'Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć
Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
Ludzie są...'
jak miło jest znów z nimi spędzać dnie.
zauroczona.
o tak.
bo jak na zbieg okoliczności to za wiele ^-^.
Martynka.
a kto to taki ta Martynka?
Martynka to taki mały aniołek. taki naprawdę mały, a nie oszukańczo mały jak riś.
Martynka ma blond loczki. typowo anielskie, okalające buźkę.
Martynka ma oczka, duże oczka. niebieskie, prawdziwie niebieskie, nie tak jak riśkowe, szare ślepka.
I ma niebieską bluzeczkę. z miśkami i napisem 'three little bears'. Martynka jeszcze nie wie co znaczy ten napis, ale wie co jest na bluzeczce wyszyte. spodnie Martynki też są niebieskie, buciki także.
kurtałka czerwona, czapeczka bladoróżowa.
ale nie to się liczy w Martynce.
Martynka jest niezwykle ciekawska. straszliwie. i energiczna. a jak mówi 'ta pani ma okolaly' to serduszko się roztapia.
jak śpiewa 'sto lat' na swoją własną melodię, fałszując to serduszko też się topi.
bo Martynka, jak każdy aniołek jest również niezwykle słodka. popatrzcie tylko na te oczy i loczki!
Martynka jest również rozbrajająca, szybciutka i nieco niezdarna. ale to nie szkodzi.
takie maleństwa mają prawo.
ma też beztroski uśmiech i wszystko musi skomentować. każdy element. nawet plaster przyklejony na dłoni jest dla niej interesujący.
śmieje się słodko i przemieszcza z miejsca na miejsce. z uśmiechem ogromnym.
taka właśnie jest Martynka.
która swoim uśmiechem rozjaśniła mój dzień.
niby nic, a jednak coś. telefon. tylko po to by mi zagrać i zaśpiewać. i od razu weselej.
a w uszkach wciąż słychać miły głos i lekkie dźwięki gitarki...
a straitjacket mode.
'Ludzie nie zawsze ujawniają swoje myśli.
Pilnują tylko, byś zbyt daleko nie zaszedł.
Przepraszam commendatore.
Ja za często ujawniam swoje myśli.'
Hannibal 'Kannibal' Lecter.